Wiele osób odradzało nam dłuższą wizytę w tym mieście - 'nic tam nie ma', 'betonowa dżungla' itd. Nam klimat Venice Beach czy Santa Monica totalnie przypadł do gustu, a wieczorna wizyta w Griffith Observatory była wisienką na torcie pobytu w tym mieście. Drugiego dnia wybraliśmy się do Universal Studios i to była jedna z fajniejszych rzeczy jaką zrobiliśmy w Stanach. Polecamy i zapraszamy do relacji!
Published by: Kuba in 2 dni, Podróże, Świat, USA
Tagi: california, dwa dni w la, dwa dni w los angeles, griffith observatory, kalifornia, lala land, los angeles, miasto aniołów, santa monica beach, universal studios, usa, venice beach