Sequoia National Park

Morro Bay

Nocleg w Morro Bay nie był chyba najlepszym wyborem. My jesteśmy z natury ruchliwi i nie do końca potrafimy siedzieć bezczynnie na plaży i patrzeć w morze. Strasznie nas nosi i zawsze chcemy jak najwięcej zobaczyć. W planach był wprawdzie jednodniowy odpoczynek nad oceanem, żeby trochę poleżeć, pobyczyć się i opalić, jednak jak wstaliśmy okazało się że pogoda się popsuła. Było mgliście, chłodno i ogólnie parszywie. No, ale jak już znaleźliśmy się na tej plaży to postanowiliśmy po prostu iść na spacer. Spędziliśmy tu ponad godzinę. Ponieważ chmury nie chciały się podnieść, postanowiliśmy jechać zobaczyć sekwoje. Plaża w piękny słoneczny dzień jest pewnie wspaniała – szeroka, piaszczysta, idealna do plażowania, ale nie dane nam było.

USA6354USA6354

Droga na wschód

Zdążyliśmy wyjechać za pierwsze wzniesienia i ukazało się słońce. Decyzja jednak była już podjęta - mamutowce olbrzymie wygrały. Po drodze minęliśmy piękne jezioro, idealne miejsce na leniwy odpoczynek. Jednak czas nas gonił i po chwili odpoczynku pojechaliśmy dalej.

USA6367USA6367

Narodowy Park Sekwoi

I tak oto, nie do końca to planując, po 4 godzinach dojechaliśmy do Sequoia National Park. Wjazd do parku kosztuje 30$. Do zachodu słońca nie mieliśmy dużo czasu, więc musieliśmy z dużym pośpiechem objechać najciekawsze miejsca. Park Narodowy Sekwoi to drugi po Yellowstone park narodowy w Stanach. Rośnie tu największe drzewo świata – General Sherman Tree o wysokości 84m i średnicy pnia 8m. Park położony jest na terenie górzystym, dlatego też przed wjazdem trzeba zwrócić uwagę na warunki atmosferyczne. Bardzo często wiele dróg jest zamkniętych z powodu śniegu. Niektóre z rosnących na terenie parku sekwoi liczą nawet 3 tysiące lat.

Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od punktu widokowego, z którego roztaczał się wspaniały widok na góry Sierra Nevada.

USA6388USA6388

Foothills Visitor Center

Następnie udaliśmy się do miejsca, gdzie znajduje się muzeum i punkt informacyjny. Tu dowiedzieliśmy się gdzie najlepiej jechać i co warto zobaczyć mając tak niewiele czasu. Pokazano nam jak wygląda malutkie nasionko z którego powstają wielkie mamutowce i uprzedzono o zakazie wywozu szyszek z parku. W muzeum natomiast, można było poznać florę i faunę oraz historię tego terenu a także zdobyć wiedzę na temat ludzi zamieszkujących te tereny. Już przy muzeum rosły piękne, wielkie drzewa, a to jeszcze nie były największe okazy. Było wśród nich między innymi Sentinental Tree. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy na spacer ( 0,7 mili ) szlakiem Big Tree Trail. Myślę, że jest to jeden z obowiązkowych punktów zwiedzania parku. Ścieżka prowadzi dookoła małej polanki wokół której rosną piękne mamutowce robiące niesamowite wrażenie.

Moro Rock

Kolejnym etapem podróży był punkt widokowy na Moro Rock. Z malutkiego parkingu jest krótkie podejście pod górę (wg przewodnika około 300 stopni) po betonowych schodach. Wejście zajmuje około 15-20 min, nie polecamy go jednak osobom z lękiem wysokości. Na trasie są dość duże ekspozycje - idzie się wzdłuż przepaści i choć szlak jest zabezpieczony barierką, robi duże wrażenie. W sezonie oraz w weekendy dojazd na punkt widokowy możliwy jest tylko autobusem spod muzeum. Z wysokości 2000 m widoki są obłędne. W Polsce, żeby osiągnąć taką wysokość trzeba się nieźle namęczyć a tu podjeżdżamy samochodem prawie pod sam szczyt. Pasmo majestatycznych gór Sierra Nevada wygląda wspaniale.

Tunnel Log

W drodze powrotnej z Moro Rock do muzeum przejeżdża się obok Tunnel Log. Jest to przewrócona sekwoja z wydrążonym poprzecznie przejazdem dla samochodów – w sekwoi łatwiej wyciąć dziurę niż ją usunąć w całości.

Gigant Forest

Na sam koniec pojechaliśmy zobaczyć największe drzewo na świecie - General Sherman Tree. Znajduje się ono w Gigant Forest (lesie olbrzymów). Rośnie tu jeszcze pięć z dziesięciu największych drzew na świecie (licząc wg objętości). General Sherman Tree to okaz o wysokości 84m, zawierający ponad 1500 m3 drewna. Obwód drzewa u podstawy wynosi 31 m. General Sherman Tree jest największym żywym organizmem na ziemi.

Zwierzęta w parku

W parku można spotkać również wiele zwierząt w ich naturalnym środowisku takich jak niedźwiedzie, sarny, jelenie oraz masę wiewiórek. Są przyzwyczajone do ludzi i mało płochliwe. Niestety nie udało nam się zobaczyć na własne oczy niedźwiedzia.

Droga do Fresno

Prawie o zachodzie słońca kierujemy się w stronę Fresno, gdzie mamy kolejny nocleg. Na pewno nie żałujemy podjętej decyzji o przyjechaniu, choć na chwilę, do parku Sekwoi, bo drzewa robią niesamowite wrażenie. Nigdzie nie zobaczy się tak wysokich drzew i w żadnym lesie człowiek nie będzie się czuł tak maleńki. Zdjęcia zupełnie tego uczucia nie oddają - trzeba to zobaczyć na własne oczy :-).